15 rzeczy które mnie drażnią w Garminie

Na przykładzie Garmin DriveSmar 60

  1. Czytanie SMS  jeśli mam nieprzeczytane np. 3 wiadomości tekstowe, to lektor czyta najpierw po kolei nadawców a dopiero później treść SMSa. Przez to nie wiadomo który SMS jest od kogo. Lepiej jakby czytało nadawca -> treść, nadawca-> treść, itd.
  2. Odbieranie połączeń – niestety przyciski do odbierania/ignorowania połączeń są wg. mnie za małe i umieszczone zbyt blisko siebie. Podczas jazdy łatwo wcisnąć nie ten przycisk co trzeba.
  3. Ostrzeżenia ogólnie – raz ostrzega a raz nie. Nie potrafię znaleźć reguły na jakiej podstawie dostaję komunikaty np. o przejściu dla zwierząt, lub o niebezpiecznym zakręcie czy radarze. Jadąc w jedną stronę mam komunikaty, tą samą trasa wracając już ich nie mam albo dostaję inne, czy nie wszystkie.
  4. Ostrzeganie o zakrętach – nawigacja ostrzega o niebezpiecznym zakręcie w miejscu gdzie w rzeczywistości stoi znak drogowy informujący o zakręcie. Trochę to wprowadza w błąd, gdyż czasem informacja jest na prostym odcinku drogi a zakręt dopiero za jakiś czas.
  5. Ostrzeganie o fotoradarach – działa tylko w jedną stronę albo patrz pkt 3, a jestem niemal pewien, że na trasie której się poruszam na co dzień, radar działa też na samochody jadące w stronę przeciwną. Osobiście widziałem jak „mruga” a sam zdjęcia jeszcze nie otrzymałem.
  6. Ostrzeganie o limicie prędkości – system ostrzega o dopuszczalnej prędkości, nawet gdy poruszam się przepisowo. Wystarczyło by dodać komunikat, w przypadku przekraczania dozwolonej prędkości, tak, by zwrócić uwagę użytkownika. W terenie zabudowanym, gdzie ograniczeń i podniesień prędkości jest sporo, „plumkanie” co chwilę, z informacją jest drażniące.
  7. Informacje o nieoryginalnym przewodzie – czy to faktycznie ma aż tak wielkie znaczenie, że nie mogę użyć innej dowolnej ładowarki, tylko musi być ta od Garmin? Na przewodzie oryginalnym także jest z jednej strony napis Garmin a z drugiej „Made in China”.
  8. Stare i niedokładne mapy – mimo najnowszej aktualizacji brakuje wielu dróg – naprawdę wielu! W wielu przypadkach tam, gdzie już można śmigać po równym jak stół asfalcie, nawigacja każe takie miejsca omijać.
  9. Błędne wyznaczanie trasy –  źle wyznacza trasę, np. na drodze, która nigdy nie była dopuszczona do ruchu pozwala się poruszać. Inne kwiatki zapewne związane z nieaktualnymi mapami.
  10. Kolory na mapie – standardowo kolor drogi jest powiedzmy pomarańczowy (z czarnymi rantami), ale jak połączę się ze SmartLink aby odbierać informacje o natężeniu ruchu to zaczynają się kolorowe jarmarki. Od lewej: obwódka na czarno, biały, żółty, czerwony, biały. Pytanie dlaczego z drugiej strony nie mam obwódki? Pytanie drugie co oznaczają te białe paski? Bo reszta to w miarę jasna.
  11. Szklisty ekran – w słoneczny dzień wszystko się odbija w ekranie.
  12. Regulacja głośności – Nie znalazłem ustawienia gdzie mógłbym regulować poziomem głośności osobno dla rozmów telefonicznych a osobno dla komunikatów z nawigacji. A chciałbym coś słyszeć jak ktoś do mnie nawija, ale równocześnie nie potrzebuję tak głośno informacji typu „skręć w lewo”
  13. Lektor – do dopracowania. Za dużo gada zbędnych komunikatów np. „Skręć w lewo następnie skręć w następną ulicę w lewo” masło maślane się robi. Może wystarczyło by „W lewo następnie pierwsza w lewo”.
  14. Nazewnictwo ulic w małych miejscowościach – Wszystkie ulice w małej miejscowości są nazwane jak ta miejscowość. To znaczy, że jedziesz przez Zasiedmiogórogród i nagle komunikat „skręć w lewo w Zasiedmiogórogród” – mimo iż jedziesz w kierunku innej miejscowości
  15. Informacja o prędkości – po co skoro mam licznik? jakiś samochód nie jest w to wyposażony? Może zamiast tego lepiej było by podać informację o planowanym czasie podróży albo o planowanej porze przybycia do celu?

 

Herbata

Stoi na stole dzbanek z herbatką na podstawce w której jest świeczka grzejąca wywar. Obok dzbanka dwie filiżanki, z czego jedna do połowy pełna. Podchodzę i wypijam do reszty zimny już napój.

ONA: No nie naleje sobie tylko pije z mojej.
JA: Przecież herbata jest taka sama, co za różnica czy piję z Twojej filiżanki czy mojej…
ONA: Ale ta jest zimna.
JA: To Ci naleję i za chwilę Ci wystygnie.
ONA: Ale ja wolę ciepłą…

Ubieramy dane z bazy w wykres Google Chart

Umiejąc już wyciągać dane z naszej bazy MySQL, możemy je jakoś ładnie zaprezentować. Chciałem, aby dane prezentowane były na bieżąco, oraz aby wykres był interaktywny – to znaczy, żeby coś się ruszało, coś się podświetlało, a nie tylko surowy obrazek… Pomocnym narzędziem okazał się produkt firmy Google – Charts. Za jego pomocą jesteśmy w stanie wykonać taki właśnie wykres.

Czytaj dalej